Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Policjanci z Mysłowic przez ponad rok prowadzili śledztwo w sprawie nieuczciwego właściciela ośrodka szkolenia kierowców oraz ratownika medycznego. Efektem pracy mundurowych jest przedstawienie dwóm podejrzanym łącznie 353 zarzutów. Większość z nich ma charakter korupcyjny. Sprawcy przyznali się do winy i dobrowolnie poddali karze.

Policjanci mysłowickiego referatu do walki z przestępczością gospodarczą przez ponad rok prowadzili śledztwo w sprawie działającego niezgodnie z prawem ośrodka szkolenia kierowców. W nadzorowanym przez Prokuraturę Rejonową w Mysłowicach dochodzeniu zarzuty usłyszeli właściciel ośrodka szkolenia kierowców oraz ratownik medyczny.

Mężczyźni fałszowali dokumentację dotyczącą zajęć teoretycznych, praktycznych oraz z udzielania pierwszej pomocy podczas kursów na prawo jazdy. Sprawcy poświadczali nieprawdę w celu uzyskania korzyści majątkowej. Przestępczy proceder trwał w latach 2014-2017.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Pierwsza pomoc rannym w wypadku drogowym może ocalić ludzkie życie. Każdy z nas może być świadkiem zdarzenia, gdzie są poszkodowani, i każdy powinien w takiej sytuacji natychmiast zareagować. Obligują nas zresztą do tego przepisy prawa, a brak działania może przyczynić się do czyjejś śmierci, jak i stać się podstawą do pociągnięcia nas do odpowiedzialności.

Nieudzielenie pomocy ofiarom wypadku jest w Polsce wykroczeniem karanym grzywną, a nawet aresztem. Jak mówi art. 93 kodeksu wykroczeń, kierowca który uczestniczy w wypadku, a nie udziela niezwłocznej pomocy ofierze, podlega karze aresztu lub grzywny. W paragrafie drugim zapisano również, że orzeka się wtedy zakaz prowadzenia pojazdów, który może wynieść od 6 miesięcy do 3 lat.

Sąd Najwyższy swego czasu orzekł ponadto, że taka kara może zostać orzeczona nie tylko wobec sprawcy. Pociągnięty do odpowiedzialności może też zostać każdy inny uczestnik wypadku drogowego. Oznacza to, że jeżeli poszkodowanym jest sam sprawca, to pozostali uczestnicy mają obowiązek udzielić mu niezbędnej pomocy.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Do dramatu doszło na kąpielisku w Nowogrodzie Bobrzańskim koło Zielonej Góry w woj. lubuskim. Uczeń piątej klasy podstawówki wyciągnął z wody nieprzytomnego mężczyznę. Mimo reanimacji 40-latek zmarł.

Około godz. 15.00 na tzw. basenach w Nowogrodzie Bobrzańskim zaczął się topić mężyzna - czytamy w "Fakcie".

– Nikt nie reagował, do mężczyzny natychmiast popłynął mały chłopiec – opowiada świadek zdarzenia. Dziecko samo wyciągnęło z wody dorosłego nieprzytomnego mężczyznę. Według świadków wokół było dużo ludzi ale nikt nie pomógł. Zimną krew zachowało dziecko.

Na brzegu zaczęła się reanimacja nieprzytomnego mężczyzny. Wezwane zostało pogotowie ratunkowe.

Na miejsce przyleciał także śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Mężczyzny niestety nie udało się uratować.

To kolejny wypadek na wodzie w ostatnich dniach. W czwartek płetwonurkowie odnaleźli i wyłowili ciała 2 nastolatków, którzy zaginęli w poniedziałek na jeziorze w Wąsoszu.

16- i 17-latek byli poszukiwani od poniedziałku. Tego dnia chłopcy, razem z kolegą, wypożyczyli nad jeziorem rower wodny. - Płynęli nim i wskoczyli do wody ok. 300 m od brzegu. Było ich trzech, ale tylko jeden zdołał dopłynąć do brzegu - powiedział w rozmowie z WP kpt. Paweł Przybylski ze straży pożarnej w Nakle.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Czy wiesz, co robić, kiedy wydarzy się wypadek? Jak się zachować w przypadku zawału, drgawek, złamania, krwawienia? A kiedy ktoś przestanie oddychać? Spokojnie. Wbrew powszechnym obawom pierwsza pomoc nie jest trudna.

Wokół pierwszej pomocy narosło tyle nieporozumień i mitów, że wiele osób na widok potrzebującego woli ze strachu odwrócić wzrok. Tymczasem współczesne procedury przedmedyczne są przejrzyste,, łatwe do nauczenia, a prawo stoi po stronie pomagających. Zamiast więc wierzyć w zabobony z lat 80. XX wieku, lepiej zdobyć rzetelną i aktualną wiedzę.

Co prawo mówi o pierwszej pomocy?
Według polskiego prawa każdy zobowiązany jest do udzielenia pomocy osobie znajdującej się w stanie zagrożenia życia lub zdrowia. To znaczy, że za obojętne przejście obok leżącego na ulicy człowieka grozi kara – nawet więzienia.

Z drugiej jednak strony, ponieważ państwo nakłada na ciebie pewien obowiązek, bierze też na siebie w tych polach odpowiedzialność. Dlatego:

  • Osoba udzielająca pomocy nie ponosi konsekwencji karnych za niewłaściwe postępowanie.
  • Pomagający na czas udzielania pomocy (i tylko na tym polu) staje się urzędnikiem państwowym na służbie. To znaczy, że za konsekwencje czy koszty twoich działań (np. zużycie bandaży z publicznej apteczki) odpowiada państwo.
  • Jeżeli udzielenie bezpośredniej pomocy jest zbyt ryzykowne (np. pożar, ryzyko wybuchu, brak bezpiecznego dostępu do poszkodowanego), twoim obowiązkiem jest wezwanie odpowiednich służb. Nikt oczekuje od ciebie narażania zdrowia i życia. Ale absolutnie każdy jest w stanie wykonać telefon na 112.

Osoba ratowana oczywiście może wystąpić przeciwko tobie z pozwem cywilnym (jak każdy, nie tylko w takich skrajnych sytuacjach). W praktyce takie przypadki się nie zdarzają.

ZAPAMIĘTAJ: jeżeli trzymasz się ram pierwszej pomocy, nie grożą ci konsekwencje prawne. Za to grożą ci one za niepodjęcie żadnego działania.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Wczoraj od godzin porannych, gościliśmy w jednej z firm produkcyjnych w Nowogardzie. Przeprowadziliśmy tam szkolenie z Pierwszej Pomocy w standardzie BLS/AED.

Wczorajsze szkolenie rozpoczęliśmy wykładem teoretycznym, przewidzieliśmy również czas na dyskusje. Kolejnym etapem były zajęcia praktyczne z wykorzystaniem sprzętu treningowego. Od kilku lat pracownicy mają dostęp do AED, podczas ćwiczeń wykorzystywaliśmy dokładnie taki sam model w wersji szkoleniowej. Oczywiście praktyczny sposób przekazania "życiodajnej" wiedzy jest najlepszą metodą edukacji.

Nasz Klient nie oszczędza na bezpieczeństwie swoich pracowników, zdecydowana większość załogi została już przeszkolona w zakresie pierwszej pomocy. Systematycznie odświeżamy wiedzę pracowników, okazuje się, że wiedza której nie wykorzystujemy na co dzień może być ulotna. Stąd pomysł na realizację tzw. szkoleń przypominających.

Gwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywnaGwiazdka nieaktywna

Resuscytacja, defibrylacja, bierność, obawa, motywacja do udzielania pierwszej pomocy. To słowa i zwroty które najczęściej powtarzamy podczas naszych szkoleń.

Nowi Klienci, nowe wyzwania. Przez ostatnie kilkanaście lat na rynku szkoleń w zakresie pierwszej pomocy obserwujemy zdecydowanie większe zaangażowanie firm i instytucji w zakresie poprawy bezpieczeństwa swoich pracowników. Podczas szkoleń nasi słuchacze wykazują duże zainteresowanie tematyką związaną z ratownictwem medycznym. Warto zaznaczyć, że nasze szkolenia bazują na najnowszych trendach, wytycznych i są podparte wieloletnim doświadczeniem zawodowym instruktorów ratowników, którzy pracują w zespołach wyjazdowych Państwowego Ratownictwa Medycznego. Taka wiedza i doświadczenie przekłada się na jakość szkolenia.

Warto zaznaczyć, że w Polsce nadal mamy wysoki współczynnik śmiertelności podczas wypadków komunikacyjnych, wypadkach w zakładach pracy oraz innych zdarzeń które mogą spowodować sytuacje bezpośrednio zagrażające życiu.

Czy powszechne, dość ponure stwierdzenie, że "dzisiaj żyjemy w takich czasach, w których podczas upadku szybciej nam zrobią zdjęcie, niż wyciągną pomocną dłoń"  odejdzie w zapomnienie?